Twitter

Czas na mały remanent

poniedziałek, 10 października 2011
Dziś po południu, na posiedzeniu Rady Programowej, podsumowałyśmy wrześniowy Kongres Kobiet. Zgodziłyśmy się co do tego, że zachował dawną energię i entuzjazm, ale organizacyjnie i merytorycznie był zdecydowanie lepszy od dwóch poprzednich. Nie ustrzegłyśmy się jednak i błędów.

Moim zdaniem, nie było dobrym rozwiązaniem rozdzielenie paneli drugiego dnia pomiędzy PKiN a GPW, tak duża liczba gości zagranicznych okazała się ogromnym obciążeniem organizacyjnym i finansowym, za dużo było wydarzeń równoległych. Wodotryski pomysłów w niezliczonych salach Pałacu Kultury i Nauki zachwycały, ale z drugiej strony – martwiło mnie, że tak wielka energia idzie w dym. Bo przecież, gdyby te wszystkie inicjatywy realizować na poziomie regionalnym, byłby z nich o wiele większy pożytek, niż jednorazowa prezentacja na kongresie.Dlatego z niepokojem patrzyłam, gdy na zebraniu Rady znowu zaczął się koncert pomysłów na następny rok.

Rozproszenie wysiłków może spowodować, że kongres też się rozproszy, a na to nie możemy sobie pozwolić. Za dużo pracy kosztowała nas budowa tej marki. Dlatego teraz powinnyśmy przede wszystkim zrobić remanent i zastanowić się, jak ma działać Stowarzyszenie, a czym powinna być Rada Programowa kongresu. Osobiście widzę ją raczej jako ciało wspierające i coachujące. A przyszły kongres powinien koncentrować się na kilku wybranych kwestiach, np. na przedsiębiorczości kobiet. W międzyczasie musimy skupić się na przygotowaniu nowelizacji ustawy kwotowej i na rozumnym promowaniu naszych idei na innych forach.

Jak bardzo to potrzebne, przekonałam się ostatnio na Europejskim Forum Nowych Idei zorganizowanym przez PKPP Lewiatan w ostatnich dniach września w Sopocie. Odbył się tam panel o prowokującym tytule Koniec świata mężczyzn? Paneliści mówili o tym, co wynika z faktu, że coraz więcej kapitału intelektualnego i społecznego jest w rękach kobiet, dlaczego kobiety lepiej pasują do społeczeństwa postindustrialnego, jak państwo i biznes mogą skorzystać na polityce równouprawnienia. Dyskusji przysłuchiwał się tłum mężczyzn, elita polskiego biznesu. I co? Ze zdumieniem patrzyłam, jak wielu z nich po raz pierwszy słyszało to, co nam wydaje się oczywiste. Dlatego właśnie to tak ważne, by nieść kaganek genderowej oświaty w ten nasz polski świat. Nikt za nas tego nie zrobi.

Konfederacja LewiatanStowarzyszenie Kongres KobietEFNI