Twitter

Czekamy na realizację obietnic

środa, 15 października 2014

Najbliższe dwa lata nie będą łatwe dla naszej gospodarki i przedsiębiorców. Dlatego z wielką uwagą wysłuchałam exposé premier Ewy Kopacz, w którym przedstawiła różne propozycje adresowane do środowiska biznesu.
Premier obiecała, że w przyszłym roku mają być gotowe założenia nowej ordynacji podatkowej (kolejne, bo przecież rząd pracuje aktualnie nad nowelizacją tej ustawy), nowe prawo działalności gospodarczej i nowelizacja prawa budowlanego. Pytanie, czy te propozycje, na razie mało konkretne, spełnią oczekiwania przedsiębiorców, czy wręcz przeciwnie, utrudnią im prowadzenie działalności gospodarczej i zmuszą do zwalniania pracowników.

Uzdrowienie rynku pracy

Zbyt mało uwagi premier poświęciła rynkowi pracy. Lewiatan uważa, że źródłem większości problemów polskich rodzin jest brak pracy. Dlatego z punktu widzenia przedsiębiorców bardzo ważna będzie poprawa konkurencyjności polskich firm przez tworzenie odpowiednich warunków właśnie na rynku pracy. Chodzi zwłaszcza o zwiększenie jego elastyczności, podniesienie kompetencji i umiejętności pracowników.

Ważne będzie też zlikwidowanie luki kompetencyjnej, która wynika z ograniczonego dostępu do pracowników mających konkretne umiejętności zawodowe. A to wymaga reformy edukacji w kierunku powiązania szkół i uczelni wyższych z biznesem. W tym kontekście konieczne będzie odbudowanie szkół zawodowych (które zostały praktycznie zlikwidowane) we współpracy z pracodawcami. Ograniczenie bezrobocia młodzieży i ułatwienie dostępu do absolwentów o odpowiednich umiejętnościach jest niemożliwe bez zaangażowania firm w przygotowanie i realizację programów nauczania oraz upowszechnienie staży i praktyk w firmach.

Aby powstawały nowe miejsca pracy, potrzebne jest również ograniczenie biurokracji oraz kosztów pracy. Przedsiębiorcy muszą mieć warunki do oferowania atrakcyjnych wynagrodzeń, zwłaszcza w segmencie prac niewymagających wysokich kompetencji (przeważająca część bezrobotnych i emigrujących z kraju w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy). Jednak aby tak się stało, należy zmniejszyć klin podatkowy dla najniższych wynagrodzeń.

Nowy kodeks budowlany

Premier zapowiedziała, że wejdziemy do strefy euro, jeśli ta się wzmocni i zabezpieczy przed kolejnymi kryzysami, a jednocześnie polska gospodarka będzie silna i stabilna. To zdecydowanie za mało. Oczekiwałabym więcej szczegółów. I nie chodzi o określenie konkretnej daty naszego wejścia, ale o pokazanie harmonogramu, kiedy jesteśmy w stanie spełnić wszystkie kryteria.

Deklaracja wprowadzenia kodeksu budowlanego cieszy, ale zmiana nie powinna się ograniczać do ułatwienia uzyskiwania pozwoleń na budowę domów jednorodzinnych. Kodeks urbanistyczno-budowlany powinien uprościć realizację wszystkich budowli, w tym przemysłowych i infrastrukturalnych, a jednocześnie powstrzymać bardzo niekorzystne zjawisko rozpraszania zabudowy i rozlewania się miast.

Cieszy zobowiązanie przygotowania nowego prawa działalności gospodarczej, które ma wzmocnić prawa przedsiębiorców i uregulować ich relacje z organami władzy publicznej. We wstępnych propozycjach ustawy, które opracowało Ministerstwo Gospodarki, pojawił się ciekawy pomysł katalogu zasad dotyczących praw przedsiębiorców. Za wcześnie jednak na szczegółową ocenę tych pomysłów, bez zapoznania się z konkretnymi rozwiązaniami.

Obok niejednoznacznych i często zmienianych przepisów przedsiębiorcom utrudnia życie niska sprawność instytucji publicznych, od których są zależni. Pani premier zapowiedziała usprawnienie instytucji publicznych, w tym sądów. Zwiększenie efektywności instytucji publicznych powinno być priorytetem rządu. Niełatwo prowadzić działalność gospodarczą w kraju, w którym trzy lata trwa dochodzenie roszczeń na drodze sądowej lub uzyskanie pozwolenia na budowę.

Rekompensaty dla firm w związku z embargiem

W exposé padła zapowiedź zwiększenia środków na kredyty inwestycyjne i rekompensaty dla firm, w związku z embargiem Rosji na nasze towary.

Dopłaty do wynagrodzeń, składek na FUS czy szkoleń dla przedsiębiorców stosowaliśmy na bazie tzw. ustawy antykryzysowej w latach 2009-11. Uważam, że podobne rozwiązanie może zostać zastosowane tylko jako ostateczność w stosunku do tych, którzy ucierpieli w wyniku embarga nałożonego przez Rosję. Na ogół wszyscy przedsiębiorcy wiedzą dokładnie, które rynki są bardziej, a które mniej ryzykowne, i to ryzyko uwzględniają, a przynajmniej powinni uwzględniać, w swoich biznesach. A na pewno nie powinni "wszystkich jajek wkładać do jednego koszyka". Jeżeli mamy pomagać, to zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłaby pomoc przedsiębiorcom w poszukiwaniu i wchodzeniu na nowe rynki, w dostarczeniu im informacji o tym, że istnieje program gwarancji de minimis, z którego mogą skorzystać, a może nawet stworzenie odrębnego programu pożyczkowego i gwarancyjnego. Nie może być bowiem tak, że zyski są prywatne, a straty publiczne.

Propozycja zwiększenia środków finansowych znajdujących się w gestii Banku Gospodarstwa Krajowego do 25 mld zł z przeznaczeniem na gwarancje dla kredytów i kredyty dla przedsiębiorstw z sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) na cele operacyjne, inwestycyjne i wsparcie eksporterów to świetny pomysł. Od marca 2013 r. działa program gwarancji de minimis skierowany do MŚP, który bardzo dobrze się sprawdza. W ciągu niespełna 18 miesięcy skorzystało z niego ponad 65 tys. MŚP, które uzyskały kredyty na prawie 24 mld zł. Decyzję o rozszerzeniu programu przez dostarczenie kolejnych środków finansowych należy uznać za strzał w dziesiątkę. Środki te będą bowiem wsparciem dla MŚP, i to na pewno efektywnym. Jestem przekonana, że co najmniej kolejne 60-70 tys. firm uzyska w ten sposób szanse na rozwój, w tym na zwiększenie eksportu. A o to powinno nam przecież chodzić.

Potrzebna wizja

Przedsiębiorcy nie oczekują zbyt wiele. Chcieliby, aby w zapowiedziach polityków pojawiało się więcej konkretów i perspektyw na przyszłość. Niezależnie od tego, czy premier wygłasza exposé na rok, czy na cztery lata, cieszyłabym się, gdyby z jego treści wynikała wizja Polski na całe pokolenia, a nie tylko do końca kadencji parlamentu. Chciałabym wiedzieć, w jaki sposób decyzje podejmowane przez rząd będą tę wizje wspierały. Tej myśli wiążącej tak wiele wątków, które znalazły się w exposé, moim zdaniem zabrakło. Dlatego namawiam panią premier do podjęcia wyzwań związanych z budowaniem nowoczesnej gospodarki cyfrowej i kształtowaniem kompetencji cyfrowych obywateli. Niech to będzie priorytet i furtka do konkurencyjnej gospodarki w przyszłości, niezależnie od embarga, stanu tradycyjnych gałęzi przemysłu czy zagrożeń wynikających z rosnącej konkurencji globalnej.

*dr Henryka Bochniarz - prezydent Konfederacji Lewiatan, wiceprzewodnicząca Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych

Konfederacja LewiatanStowarzyszenie Kongres KobietEFNI