Twitter

O tym, jak Polska może złagodzić skutki kryzysu, sierpień 2012

piątek, 3 sierpnia 2012

Możemy mówić, że jesteśmy zieloną wyspą, ale od tego czerwonego lądu naokoło nie odgradza nas nawet kanał La Manche, jesteśmy z tymi krajami związani i nie ma takiej możliwości, żeby nas kryzys ominął. Ani z punktu widzenia wpływu na realną gospodarkę, czyli np. zmniejszenia możliwości eksportu z Polski, ani też z punktu widzenia psychologicznego, bo ludzie są bombardowani na okrągło wiadomościami, że z Grecją nie wiadomo, z Włochami nie wiadomo, z Hiszpanią i Portugalią też. Negatywny scenariusz jest taki: konsumenci przestaną wydawać pieniądze, przedsiębiorcy nie będą nikogo zatrudniać, nikt nie będzie miał powodów do działalności, bo 2013 rok może być jakimś kataklizmem i mamy wtedy nieszczęście gotowe.

Uważam, że trzeba podchodzić z ogromną ostrożnością do tego, co się w tej chwili dzieje. Polska jest jeszcze młodym i chłonnym rynkiem. Więc może nie czeka nas 10-procentowy wzrost, ale na to, żeby był 3 proc. jesteśmy w stanie zapracować i trzeba to robić. Nasz sposób na ucieczkę od kryzysu? Możemy powiększyć wzrost dochodu narodowego o 1 proc., chociażby przez to, że zdejmiemy sporą część tych wszystkich kamieni, które wiszą na szyi przedsiębiorcom, zwłaszcza małym.

Konfederacja LewiatanStowarzyszenie Kongres KobietEFNI