Twitter

Peru i... Chopin

piątek, 28 sierpnia 2009

Zaskoczeń w Peru było więcej. Choćby wyspy pływające na jeziorze Titicaca, budowane w oparciu o doświadczenia sprzed setek lat. Na tej, którą odwiedziliśmy, mieszkało siedem rodzin. Chaty dobrze wyposażone, łącznie z panelami słonecznymi. Ku naszemu zdumieniu zaśpiewano nam tam dwie piosenki po polsku. Polacy są wszędzie! Razem mieszka tak około dwóch tysięcy ludzi. A jak się jakaś rodzina z resztą pokłóci, to odcina się jej kawałek wyspy. Ale młodzi ludzie już po szkołach nie chcą tam wracać…

Największe wrażenie oprócz tych wysp zrobił na mnie najgłębszy kanion Peru, Colca, odkryty zresztą przez Polaków. Żyje tam wielka rodzina kondorów. To jest coś niesamowitego! Zawsze byłam pod wrażeniem orła, ale kondor to jest coś tak niewiarygodnego – rozpiętość skrzydeł trzy metry! – przepiękne, latające kolosy…

A więc niesamowita różnorodność wrażeń. I do tego bardzo mili, otwarci ludzie, fantastyczna kuchnia – mieszanka wielu kultur i wpływów. Trzeba to jak najprędzej oglądać, bo to się będzie szybko komercjalizowało. Już w niektórych miejscach jest sporo ludzi…

A teraz tak na gorąco: Festiwal Muzyczny Chopin i jego Europa…. Wczoraj grał Ax. Bisował chyba kilkanaście razy, w ogóle nie mógł skończyć. On ma polskie korzenie, nawet mówi po polsku. Słyszałam go na Konkursie Chopinowskim w 1970 roku. Takie fajne wspomnienia… Cały konkurs, już będąc w ciąży, przesiedziałam na podłodze w filharmonii… Żałuję że nie byłam na koncercie Garricka Ohlssona, ale słyszałam go poprzednio. Zresztą skład wykonawców jest w tym roku w ogóle niesamowity. Nie wiem, jak oni to zrobili. Pewnie stawali na głowie, ale rzeczywiście nazwiska są świetne. A dzisiaj jadę na wieś i już nie będę mogła pójść na kolejny koncert. Jadę pierwszy raz po powrocie z Peru, więc zobaczę, co tam się dzieje. Mam nadzieję, że wszystko dobrze rośnie. Pies także podobno urósł i już nie mogę się doczekać spotkania – chyba mnie pozna. Zabieram go do Warszawy, no i… wracamy do rzeczywistości.








 

Konfederacja LewiatanStowarzyszenie Kongres KobietEFNI