Jeżeli Polska zajmie się konsumpcją wzrostu gospodarczego, a zapomni o reformach, to możemy skończyć jak Węgrzy - z niskim wzrostem gospodarczym i ciągłymi napięciami społecznymi. Naszej gospodarce potrzebne są reformy. Obecne działania rządu to aplikowanie witaminy C osobie ciężko chorej. A my potrzebujemy antybiotyku.
piątek, 27 kwietnia 2007
O polskiej gospodarce, 27 czerwca 2007