To wina polityków, którzy tworząc przepisy, nie interesują się rozporządzeniami czy uchwałami, które już obowiązują. W rezultacie mamy prawny galimatias. Z drugiej strony mamy urzędników, którzy tworzą dla siebie system bezpieczeństwa i wymagają mnóstwa zaświadczeń, tylko dlatego, że nie mają do obywatela zaufania.