Twitter

Co czeka rząd Ewy Kopacz?

piątek, 19 września 2014

Rok to niedługi dystans, ale wymaga sporo wysiłku na trasie do wyborczej mety. Nowa premier  przeszła już wiele solidnych treningów i choć nie będzie miała łatwo wierzę, że da sobie radę.

Zważywszy na roczny dystans rząd Ewy Kopacz powinien skupić się na 3-4 priorytetach.  Kluczowe będzie przygotowanie optymalnego budżetu na 2015 r., który pozwoli na prowadzenie inwestycji przy jednoczesnej dyscyplinie finansów publicznych. Niemniej ważne stanie się rozpoczęcie efektywnego wykorzystywania środków unijnych z nowego budżetu, tak by długofalowe korzyści dla Polski i naszej gospodarki były jak największe.

W kontekście naszego bezpieczeństwa energetycznego niezwykle istotne będzie  podjęcie, odwlekanych od miesięcy, decyzji o przyszłości energetyki i rozstrzygnięcie, czy stawiamy na łupki, energię jądrową czy może węgiel. Pierwszą trudną decyzją i testem rządu, w tym nowego ministra spraw zagranicznych, stanie się akceptacja pakietu klimatyczno – energetycznego Unii Europejskiej, ale pod warunkiem uzyskania dla Polski środków na wsparcie inwestycji poprawiających efektywność naszego systemu.

Mam nadzieję, że pani premier zadba o dalsze ograniczanie i nie tworzenie nowych barier dla rozwoju przedsiębiorczości,  wprowadzi procedury uniemożliwiające wykorzystanie narzędzi kontrolnych i administracyjnych państwa do wymuszania na przedsiębiorcach decyzji sprzecznych z interesem firm, zapewni transparentność i efektywność konsultacji społecznych i wreszcie pochyli się na stanowieniem naprawdę dobrego prawa. Lepsze prawo jest także priorytetem nowej Komisji Europejskiej. Warto Jeana Claude’a Junckera w tym planie naśladować.

Jeżeli pani premier ma ambicję być szefem rządu dłużej niż rok, powinna także zadbać o  poprawę komunikacji ze społeczeństwem, w tym z przedsiębiorcami.  Dlatego konieczna jest otwartość na dialog i współpracę, wsłuchiwanie się w głos obywateli, szybkie porozumienie i uruchomienie narodowego programu odbudowy kapitału społecznego. Bez nowego spojrzenia na to kluczowe wyzwanie i zintegrowania działań administracji (centralnej i samorządowej), systemu sądownictwa, bez organizacji społecznych, szkoły, bez zmiany sposobu funkcjonowania partii politycznych, bez przywrócenia dialogu społecznego, bez edukacyjnej roli mediów, trudno będzie sprostać temu wyzwaniu. Konfederacja Lewiatan zaproponuje nowemu rządowi, w ciągu kilku tygodni,  12 najważniejszych projektów na 12 miesięcy – do końca tej kadencji.

Rząd, który dzisiaj przedstawiła Ewa Kopacz nie odniesie sukcesu jeśli nie będzie prawdziwym zespołem, jedną „drużyną” grającą do tej samej bramki czy też zgraną ekipą w sztafecie, a nie zbiorem, co prawda, indywidualności, ale dbających w głównej mierze o własne resortowe podwórko. Wierzę, że większa obecność kobiet w rządzie, w tym sama pani premier, wpłynie na jakość współpracy i debaty publicznej. Trzymam kciuki.

Konfederacja LewiatanStowarzyszenie Kongres KobietEFNI