Twitter

Zbudujmy państwo obywatelskie

poniedziałek, 4 lutego 2008

Obecna napięta sytuacja to skutek zaniechań i braku dialogu z udziałem wszystkich zainteresowanych środowisk, w tym także pacjentów, klientów i petentów. Brak zaufania zamienia dialog w nerwowe poszukiwania recepty na rozładowywanie bieżących konfliktów, utrudnia wypracowanie przemyślanych reform, narzucając stronom perspektywę dnia dzisiejszego.

Problemy dotyczące dialogu społecznego i kapitału społecznego, mimo głośnego echa, jakie towarzyszyło ogłoszeniu „Diagnozy społecznej 2007”, nieczęsto są podejmowane w dyskursie publicznym. Nie tylko dlatego, że sprawy kontrowersyjne nie zyskują poklasku, ale także dlatego, że obie te kwestie, będące filarami demokracji, są długotrwałym procesem, wymagającym nie tylko zaangażowania, cierpliwości i odpowiedzialności, ale przede wszystkim ogromnej pracy i to nie w pojedynkę, ale z partnerami na ogół o innych poglądach. Dialog społeczny wymaga zaufania, odpowiedzialności, umiejętności zawierania kompromisów, wznoszenia się ponad interesy grupowe. Bez dialogu nie jest możliwe dobre rządzenie, a poziom nieufności i podziałów będzie narastał.

Kapitał społeczny to ogół norm, sieci wzajemnego zaufania, lojalności, poziomych sieci zależności w danej grupie społecznej. Oznacza on umiejętność współpracy międzyludzkiej w obrębie grup i organizacji dla realizacji własnych interesów. Tak rozumiany kapitał społeczny jest ściśle związany ze społeczeństwem obywatelskim.

Polska, wedle oceny Komisji Europejskiej, nie spełnia żadnego z kryteriów społeczeństwa obywatelskiego:
· pod względem poziomu zaufania zajmujemy ostatnie miejsce wśród krajów objętych badaniem European Social Survey,
· rozwój trzeciego sektora w Polsce jest stosunkowo słaby (także jako przedsiębiorcy i pracodawcy mamy tu sobie wiele do zarzucenia, skoro tak niewielu z nas należy do jakiejkolwiek organizacji biznesowej),
· skłonność do stowarzyszania się spadła w okresie transformacji o połowę do około 15 proc. (dane: „Diagnoza społeczna 2007”).

Dlaczego kapitał społeczny jest ważny
Poziom kapitału społecznego jest ściśle skorelowany z poziomem rozwoju mierzonym PKB na głowę mieszkańca. Niski poziom kapitału społecznego staje się barierą rozwoju kraju. Trzeba więc budować kapitał społeczny i to jest nasza najpilniejsza inwestycja.

Deficyt zaufania i zaangażowania jest bez wątpienia skutkiem trudnego okresu transformacji. Zagrożenie wykluczeniem dużych grup społecznych, brak społecznego zaangażowania i zbyt mała społeczna odpowiedzialność są wyzwaniem dla wspólnot samorządowych, państwa, organizacji pozarządowych, ale także przedsiębiorców. Ci ostatni coraz lepiej to rozumieją.

Jak zbudować kapitał społeczny
· Przez budowę zaufania, w tym odbudowę zaufania pomiędzy rządzącymi i społeczeństwem (podział „my – oni” ciągle pokutuje),
· przez wzmacnianie instytucji i mechanizmów dialogu społecznego,
· przez wzmacnianie roli organizacji pozarządowych jako podmiotów lokalnej polityki społecznej,
· przez rozwijanie społecznej odpowiedzialności biznesu i budowy zaufania na poziomie firmy,
· przez wzmocnienie i rozwój edukacji, kształcenia ustawicznego, postawienie na gospodarkę opartą na wiedzy i społeczeństwo informacyjne.

Kraje UE, zwłaszcza te, którym udało się odnieść spektakularne sukcesy w rozwoju gospodarki i społeczeństwa, np. Irlandia, Hiszpania czy Dania, wypracowały mechanizmy rozwoju sprzyjające wyzwalaniu się indywidualnej i lokalnej inicjatywy nie tylko w przestrzeni gospodarczej, ale i społecznej. To dowód, że nie mówimy o ułudzie.

Dialog społeczny – bariera czy szansa?
Jednym z filarów państwa o wysokim kapitale społecznym jest dialog społeczny. Jest on nawet wartością zapisaną w Konstytucji RP i w prawie europejskim. Jego osią są relacje między partnerami społecznymi, a więc przede wszystkim między związkami zawodowymi i organizacjami pracodawców oraz ich stosunki dwustronne lub trójstronne z organami państwowymi, jak rząd i jego agendy, a także samorządem lokalnym i regionalnym. Przedmiotem tego dialogu jest wspólne kształtowanie stosunków zawodowych, warunków pracy, płac, świadczeń socjalnych oraz innych obszarów z zakresu polityki społecznej i polityki gospodarczej.

Dialog społeczny jest warunkiem zachowania pokoju społecznego, a brak dialogu oznacza nie tylko napięcia społeczne, strajki i protesty, ale także obniża poziom zaufania do rządzących, którzy arbitralnie podejmują decyzje w kluczowych dla kraju, gospodarki i społeczeństwa sprawach.

Dialog społeczny powinien być instrumentem godzenia celów gospodarczych z celami społecznymi. Każda władza, która ma rzeczywisty zamiar prowadzenia reform w imię dobra publicznego, zobowiązana jest do szerokich konsultacji społecznych, poszukiwania kompromisów i odważnych rozwiązań.

A jaka jest praktyka
Niestety, w Polsce dialog społeczny traktowany jest jako zło konieczne. Zapominamy, że bez niego trudno będzie legitymizować trudne reformy, ale niezbędne dla rozwoju, zwłaszcza te wymagające kompromisów i wyrzeczeń, jak nowa strategia wzrostu zatrudnienia i, co za nią idzie, reforma finansów publicznych, systemu podatkowego, ustroju pracy i rynku pracy, systemu ochrony zdrowia i ubezpieczeń społecznych.

Dlatego odbudowa zaufania między partnerami społecznymi i rządem jest pierwszym krokiem w poszukiwaniu dobrych rozwiązań dla Polski. Efektem powinno być przyjęcie przez rząd i partnerów społecznych katalogu spraw, które będą przedmiotem negocjacji w ramach Komisji Trójstronnej.

Czy wtedy pojawi się przestrzeń dla umowy społecznej, której idea została w okresie ostatnich dwóch lat skompromitowana i rozmyta? Czy gotowi jesteśmy na szerszy kompromis, wykraczający poza przestrzeń rozmów trójstronnych na rzecz porozumienia z udziałem innych grup społecznych? Czeka nas ciężka praca, zanim powiemy sobie, że nadszedł czas, by wzorem Holendrów, Irlandczyków czy Hiszpanów usiąść do stołu rokowań z ofertą ustępstw, a nie roszczeń, z programem reform, a nie żądań. Za nami – pracodawcami czas, kiedy nauczyliśmy się mówić nie tylko o barierach administracyjnych i instytucjonalnych, o złych przepisach czy wysokich podatkach, ale także o sprawach społecznych, kiedy doceniliśmy potrzebę dialogu społecznego. Dlatego tyle miejsca poświęciliśmy mu podczas niedawnego Pierwszego Kongresu Pracodawców, dlatego coraz więcej uwagi poświęcamy kapitałowi społecznemu, bez którego dialog nie jest możliwy.

Premier Tusk w swoim expose użył słowa „zaufanie” 37 razy. Nie ma w tym przesady. Bo zaufanie jest kluczem do odbudowy kapitału społecznego w Polsce, zaś kapitał społeczny jest niezbędny do rozwoju gospodarczego i społecznego.

Pierwszy Kongres Pracodawców (17 stycznia w Warszawie) był dobrym sygnałem, że możliwa jest współpraca i integracja różnych środowisk biznesu, a przedsiębiorcy są gotowi i chcą być obecni w publicznej debacie na temat kierunków zmian, które przyniosą pożytek wszystkim Polakom.
 

Konfederacja LewiatanStowarzyszenie Kongres KobietEFNI