Twitter

Konferencja "Kobiety w polityce"

czwartek, 18 lutego 2010

Konferencja Kobiety w polityce

We wtorek 16 lutego 2010 w Sejmie odbyła konferencja zorganizowana przez Kongres Kobiet Polskich „Kobiety w polityce” pod patronatem marszałka Bronisława Komorowskiego i wicemarszałek Ewy Kierzkowskiej. Poświęcona była regulacjom prawnym wspierającym udział kobiet w życiu politycznym. Ustawowe wprowadzenie kwot bądź parytetów na listach wyborczych poparł w płomiennym przemówieniu przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. W dyskusji panelowej wzięły udział ekspertki z państw europejskich, w których wprowadzono podobne rozwiązania.

Henryka Bochniarz otwierając konferencję, podziękowała marszałkowi Komorowskiemu za natychmiastowe uruchomienie procesu legislacyjnego, dzięki czemu pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy odbędzie się już w najbliższy czwartek, 18 lutego. Wspominając czerwcowe obrady Kongresu Kobiet Polskich, powiedziała – „Kongres był wydarzeniem, nie boje się tego powiedzieć – historycznym. Myślę, że dla tych wszystkich, którzy mieli w nim szansę uczestniczyć był też wielką dawką energii i pokazem siły, determinacji i mądrości kobiet. Ten kongres zakończył się postulatem podstawowym, żeby powalczyć o parytet na listach wyborczych. Chciałyśmy, żeby była to inicjatywa ponadpartyjna, integrująca bardzo różne środowiska. Okazało się, że udało nam się zebrać ponad 154 tysiące podpisów, co pozwoliło nam złożyć projekt do Marszałka Sejmu. To dowód na to, że wbrew teoriom na temat kiepskiego kapitału społecznego w Polsce, słuszna inicjatywa potrafi zgromadzić wielkie rzesze ludzi”.

Marszałek Sejmu RP Bronisław Komorowski stwierdził, że na decyzję o szybkim skierowaniu projektu ustawy na ścieżkę legislacyjną miały wpływ nie tylko formalności proceduralne i prawne zapewniające preferencyjne traktowanie projektów obywatelskich, ale również duże zainteresowanie opinii publicznej. Uznał też za pozytywny fakt zwrócenia uwagi politykom na problem niskiego udziału kobiet w polityce – „Nikt nie neguje istnienia problemu zbyt małej obecności kobiet w życiu publicznym, także w życiu zawodowym. Problemem pozostaje pytanie jaką metodę obrać, aby ten dobry cel osiągnąć jak najlepiej”.

Wicemarszałek Ewa Kierzkowska poinformowała, że to właśnie ona w imieniu klubu PSL zabierze głos w debacie sejmowej na temat parytetów podczas pierwszego czytania obywatelskiego projektu ustawy. W wystąpieniu na początku konferencji powiedziała – „Mam nadzieję, że to spotkanie wzbogaci nas wszystkich o argumenty, które pozwolą przekonać tych, którzy mają jeszcze wątpliwości i obawy, że parytet nie jest taki straszny, jak niektórzy próbują go widzieć. Życzę nam wszystkim, abyśmy nie tylko dzisiaj, ale także przy okazji każdego innego spotkania i rozmowy na temat, wydaje się – fundamentalny dla nas, włączyły się w tę debatę w sposób lojalny i solidarny, w poczuciu odpowiedzialności za ten projekt, w poczuciu troski o jakość polityki w naszym państwie.” – apelowała do posłanek wicemarszałek Sejmu.

Jerzy Buzek w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na palący problem społeczny w Unii Europejskiej – kryzys demograficzny i problem konkurencyjności gospodarki unijnej – oba powiązane z problemem godzenia przez kobiety macierzyństwa oraz pracy zawodowej. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego odniósł się przy tym do pojawiających się opinii, jakoby wprowadzanie odpowiednich rozwiązań prorodzinnych było istotniejsze, niż regulacje dotyczące parytetów na listach wyborczych i wskazał, że problemy kobiet nie zostaną rozwiązane bez ich większego udziału w polityce. „Zacznijmy od parytetów, zacznijmy od kwot. Dlaczego? Bo ktoś musi w Unii Europejskiej i w Polsce wypracować takie sposoby polityczne, które pomogą nam rozwiązać problem zagrożenia demograficznego i problem pełnego zatrudnienia kobiet, ich równego startu i możliwości rozwoju życiowego”. Następnie przyznał – „Dziesięć lat temu byłem za stosowaniem wszystkich możliwych metod polityki prorodzinnej i sądziłem, że krok po kroku dojdziemy do tego, aby uaktywnić tę niezwykłą część społeczeństwa, która dzisiaj jest nieuaktywniona. To się nie udało. Dlatego zmieniłem zdanie”. Mówiąc o wyrównywaniu udziału kobiet poprzez rozwiązania prawne, Jerzy Buzek stwierdził, że proces dochodzenia do równości w polityce nie może trwać zbyt długo. Jeśli więc wprowadzenie parytetów bądź kwot dało pozytywne efekty w innych krajach, powinno też z sukcesem zadziałać w Polsce. Jego deklaracja, że „jest zwolennikiem kwot i parytetów” wzbudziła aplauz na sali.

W wystąpieniu otwierającym dyskusję panelową z udziałem ekspertek zagranicznych, Drude Dahlerupe, profesor nauk politycznych Uniwersytetu Sztokholmskiego, pod kierunkiem której powstała pierwsza globalna analiza systemów kwotowych „Women, Quotas and Politics” stwierdziła, że nie ma prawdziwej demokracji bez parytetów. „Nie istnieje naturalna droga nadrobienia wieloletnich zaległości w partycypacji kobiet w polityce. Konieczne są rozwiązania ustawowe”.

Głos w sprawie zgodności z konstytucją projektu ustawy o parytetach płci na listach wyborczych zabrał dr Adam Bodnar z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Zwrócił on uwagę, że art. 33 Konstytucji stwierdza równość praw kobiet i mężczyzn w życiu politycznym, co może być interpretowane jako norma programowa, która zmierza do zapewnienia równości materialnej kobiet i mężczyzn. Pozwala to więc na podejmowanie działań, które zmierzają do wyrównywania szans skutecznego udziału kobiet w życiu politycznym, a więc również: wprowadzania parytetów na listach wyborczych. Dr Bodnar wskazywał też jako precedensowe, rozwiązania wyrównujące szanse mniejszości narodowych, które zwolnione są z obowiązku przekroczenia 5-procentowego progu wyborczego. Podkreślił również, że parytety nie naruszają fundamentalnego aspektu demokracji, jakim jest swoboda wyboru przedstawiciela przez obywateli podług własnych przekonań.

Henryka Bochniarz podkreśliła, że czwartkowa decyzja posłów na temat dalszych losów ustawy o parytetach będzie sprawdzianem poważnego potraktowania opinii obywateli. Według najnowszych badań przeprowadzonych przez CBOS (20–27 stycznia 2010 roku, reprezentatywna próba 1027 osób), wprowadzenie parytetu, czyli wymogu równej ilości kandydatów i kandydatek na listach wyborczych do Sejmu RP, Parlamentu Europejskiego oraz rad gmin, powiatów i sejmików województw popiera 60 procent Polek i Polaków.

Konfederacja LewiatanStowarzyszenie Kongres KobietEFNI