Twitter

Dobry kierunek, ale za mało determinacji

piątek, 19 listopada 2010

Największym sukcesem rządu w ostatnich trzech latach była reforma emerytur pomostowych, wysoki poziom wykorzystywania pomocy z Unii Europejskiej i przyspieszenie prywatyzacji. Nie udało się rządowi odbiurokratyzować gospodarki i przedstawić wiarygodnej perspektywy stopniowego równoważenia finansów publicznych.

Rozpoczynając działalność trzy lata temu rząd uznał, że priorytetem w polityce gospodarczej i społecznej powinno być zwiększenie aktywności zawodowej Polaków oraz modernizacja gospodarki prowadząca do wzrostu produktywności. Było to zrozumiałe, ponieważ mniej niż 60 procent Polaków w wieku produkcyjnym pracowało, a ich produktywność sięgała zaledwie 60 procent średniej w UE.

- W tym kontekście największym osiągnięciem rządu była reforma emerytur pomostowych. Udało się znacząco ograniczyć liczbę osób uprawnionych do wczesnych emerytur, czego nie miały odwagi zrobić rządy SLD i PiS. Jednocześnie jednak nie zostały ograniczone przywileje emerytalne rolników, górników, pracowników służb mundurowych oraz możliwość korzystania ze świadczeń przedemerytalnych i rent rodzinnych – mówi Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu PKPP Lewiatan.

Na plus rządu trzeba zapisać efektywne wykorzystanie pomocy z Unii Europejskiej. Sprzyjały temu działania Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, m.in. weryfikacja kryteriów wyboru projektów, systematyczna analiza barier, modyfikacja zasad zabezpieczeń i wprowadzenie zaliczek dla przedsiębiorców. Nadal barierą jest jednak brak długoletnich prognoz wdrażania wsparcia dla przedsiębiorców, niski poziom zaawansowania wybranych projektów indywidualnych i kluczowych.

Rząd przyspieszył prywatyzację, zakończył spór z Eureko o PZU, wyzbywa się tzw. resztówek. Przekształcenia własnościowe są realizowane lepiej niż przez poprzednie rządy, jednak udział własności państwowej w polskiej gospodarce nadal jest zbyt duży, a do tego wpływ polityków na obsadę stanowisk kierowniczych jest wyjątkowo silny. Ponadto udział przedsiębiorców prywatnych w realizacji usług publicznych, edukacyjnych, zdrowotnych czy komunalnych wzrasta powoli.

Rozbudowa i modernizacja sieci transportowej postępowała lepiej niż za poprzednich rządów, ale zabrakło większej determinacji. Uporządkowano regulacje prawne dotyczące dróg, przyspieszono budowę autostrad, ale rządowe plany realizowane są w mniej niż 70 proc. W budżetach 2009, 2010 i 2011 uległy zmniejszeniu wydatki na rozbudowę i konserwację dróg krajowych. Modernizacja sieci kolejowej i rozwój usług kolejowych przebiega zdecydowanie zbyt wolno.

Doraźne działania antykryzysowe rządu były adekwatne do sytuacji i możliwości . Rząd oparł się presji opozycji na rzecz dalszego zwiększenia deficytu i długu publicznego. Natomiast za zaniedbanie rządu uznajemy nie przedstawienie wiarygodnej perspektywy stopniowego równoważenia finansów publicznych w przyszłości. Obsługa pęczniejącego długu publicznego kosztuje nas blisko 40 mld zł rocznie i będzie rosła jeśli nie zaczniemy naprawiać finansów publicznych.

Rząd przegrywa walkę z biurokracją. Administracja rządowa i samorządowa rośnie jak na drożdżach. Nie nastąpiła obiecywana deregulacja gospodarki.

Przez ostatnie trzy lata rząd zaproponował wiele nowych projektów aktów prawnych. Były to małe zmiany, np. podniesienie progu obowiązku prowadzenia pełnej księgowości z 800 tys. euro do 1,2 mln. euro, jak i duże zmiany systemowe, np. ustawa o PPP, czy dwie duże nowele ustawy – prawo zamówień publicznych. Wiele rozwiązań było inspirowanych i postulowanych przez środowisko przedsiębiorców.

Za najbardziej owocny okres rządu PO-PSL Lewiatan uznaje przełom 2007-2008. To czas tzw. pakietu Szejnfelda przygotowanego w ramach ministerstwa gospodarki oraz początki działań Komisji Przyjazne Państwo. Kierunek reform prawa gospodarczego był wtedy obiecujący, niestety w kolejnych latach zamiast przyspieszeniu uległ spowolnieniu – ocenia Katarzyna Urbańska, dyrektorka Departamentu Prawnego PKPP Lewiatan.

Postęp we wdrażaniu e-administracji jest niezadowalający i możliwości elektronicznego kontaktowania się przedsiębiorców z instytucjami publicznymi są mocno ograniczone.

Nie doczekaliśmy się obiecywanej nowej ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, która miała skłonić władze samorządowe do uchwalenia planów i w konsekwencji ułatwić realizację inwestycji.

Zbyt wolno przebiega reforma sądownictwa. Przewlekłość postępowań sądowych i egzekucji komorniczej rodzi poczucie bezkarności i zwiększa skłonność do nieuczciwych zachowań, a tym samym potęguje ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej.

Nie poprawił się znacząco system stanowienia prawa. Przyczyną niskiej jakości stanowionego prawa nadal jest brak rzetelnych ocen skutków wdrażania regulacji, m.in. w wyniku niedostatecznego konsultowania projektów ustaw z zainteresowanymi. Konsultacje mają najczęściej charakter formalny i ekspresowe tempo. Oceny skutków uchwalanych ustaw są powierzchowne i dotyczą jedynie skutków dla budżetu, pomijając wpływ nowych regulacji na funkcjonowanie przedsiębiorstw.

Kryzys gospodarczy, powodzie i katastrofa smoleńska odciągnęły uwagę rządu od pilnych problemów gospodarczych, ale mamy nadzieję, że obecnie gabinet Donalda Tuska skoncentruje się na priorytetach gospodarczych.

Konfederacja LewiatanStowarzyszenie Kongres KobietEFNI